Jak po burzy

O miłości napisano już wiele. Wiersze, powieści, filmy, piosenki. Wszystko pięknie tylko jak ją znaleźć? Te wszystkie bajki wpajane nam za dziedziaka, że książe przyjedzie na białym rumaku to bzdura. Największe kłamstwo dzieciństwa. Najczęściej wygląda to tak, że spotykasz kogoś, wpada Ci w oko, zaczynacie się spotykać i okazuje się, że ów Jędrek opowiada najlepsze kawały na świecie, że nikt nie wysyła tak ładnej bużki na Messanger (mimo, że wszyscy mamy te same) jak on. Wiele kwestii jesteś w stanie przemilczeć, żeby tylko nie pomyślał, że jesteś zołzą, jak jego była, na której temat raczej staracie się nie wchodzić. Z czasem kino i kawa to za mało i chcecie każdą wolną chwilę spędzać razem co dosłownie później ma miejsce. Pierwszy sex mimo, że może szału nie było to dla Ciebie 10/10. No i dochodzimy do punktu gdzie wszystko szlag trafia czyli jak to naukowcy obliczyli jakieś 2 lata później. Miłość, a rczej stan niepoczytalności umysłowej trwa około 2 lat by po tym czasie okazało się, że jednak mega Cię wkurza kiedy Jędrek nie sprząta brudnych skarpet i gaci po sobie, że nie odkłada talerza do zlewy (już nie wspomnę o zmywarce), no i bezokazyjne prezenty też już dawno się skończyły. Często winni jesteśmy my sami przez brak szczerości wobec siebie i drugiej osoby. Skoro tak Cię wkurza, że znowu zmywanie zostawił Tobie to zamiast strzelać focha w milczeniu powiedz mu o tym, nawet jeśli ma się to skończyć awanturą. Wszystko jest po coś, a nie ma nic lepszego niż kłótnia, bo po pierwsze wkurzona wyrzucisz wszystko co Ci na wątrobie leży, bo nawet jeśli zaczniej o brudnych garach to szybko prfzejdziesz do opuszczania deski sedesowej i odkładania kosmetyków po goleniu na miejsce. Po drugie godzenie po kłótni jest super :) Po takiej ostrej awanturze jest jak po burzy, wszystko zaczyna od nowa rozkwitać, wychodzi słońce no i Ty w przeprosiny pewnie zgarniesz jakiegos badyla. Żeby poznać dobrze drugą osobę musisz być z nią kiedy jest wkurzona, pijana i biedna. Reszta już raczej Wam nie zaszkodzi. Tak więc jeśli wytrwałaś jakimś cudem z Jędrkiem dwa lata i nie odbywasz kary pozbawienia wolności za zabójstwo z premedytacją to BRAWO! Możesz myśleć o wspólnej przyszłości. Nie wierz w to, że będzie pięknie bo na pewno nie. Zawsze będą kłótnie, damskie fochy jego koledzy i nie daj Bóg teściowa. Musisz być silna żeby to wytrzymać, ale kto jak nie Ty. Pamiętaj, że po każdej burzy zawsze wychodzi słońce...